I niech nikt nie waży się stawać na tej drodze...

 

       Chyba nikt, kto potrafi spojrzeć jakby z boku na nasze losy, szczególnie te współczesne, nie ma już najmniejszej wątpliwości, że z narodem polskim toczona jest zaciekła wojna.

I wcale nie jest to wojna polsko - polska, jak chcieliby niektórzy nam tutaj sugerować, a systemowa, perfidna, niewidoczna dla tych mniej uważnych, zahipnotyzowanych mediami Polaków, wojna prowadzona z nami przez wrogów zewnętrznych.

Mimo, że jest to wojna prowadzona perfidnymi metodami od wielu już stuleci, to jakoś dziwnie, można powiedzieć cudownie, wbrew logice, naród polski trzyma się dzielnie a nawet z wielu już równi pochyłych, odradzał się.

Nie ulega wątpliwości, że ma ten naród jakąś wewnętrzną siłę, której niestety nie miały narody, które trwale zniknęły z powierzchni tego świata.

 

      Czy w takim razie nie jest najwyższy już czas, by odszukać tą siłę, zdefiniować ją i sięgnąć do niej z wielkim przekonaniem? Powstaje jednak pytanie gdzie szukać tej siły.

Nie ulega wątpliwości, że należy jej szukać w naszej Historii (przez duże H, bo tej niezakłamanej przez okupanta, który ciągle pisze ją na nowo pod swoje aktualne potrzeby walki z nami), pełnej wielkich faktów- dowodów tej siły.

Nie ulega wątpliwości, że należy tej siły szukać także a może przezde wszystkim w naszej Tradycji, którą, jak już widac gołym okiem, zaciekle, różnymi metodami zwalcza się. A jak wielka jest to siła, to opiszę może tutaj tylko jeden, można powiedzieć, bardzo drobny epizod  z tej naszej Historii nierozerwalnie związanej z naszą Tradycją :

Otóż w czasie przesłuchania, oficer NKWD nakazał przesłuchiwanemu Polakowi opowiedzieć o swojej wierze.

Po krótkim namyśle, przesłuchiwany Polak zaczął swoją opowieść którą, jak myślał, bardzo szybko skończył. Z wielkim zdziwieniem jednak, po zakończeniu opowieści stwierdził, że oficer NKWD, siedzący do tej pory za biurkiem, teraz klęczy przed nim i płacze.

Z wielkim zdziwieniem dlatego, że nie widział momentu kiedy ten oficer wstał z za biurka i uklęknął przed nim stojącym w odległości paru metrów od biurka. Ale jeszcze większe zdziwienie ogarnęło go gdy spojrzał na zegar i zobaczył, że jego opowieść o jego wierze trwała godzinę, podczas gdy jemu wydawało się że był to tylko krótki moment.

Oficer niezwłocznie zakończył przesłuchanie i powiedział Polakowi : „już nigdy żaden oficer NKWD nie będzie cię przesłuchiwał”.

Co więc takiego stało się w czasie tego opowiadania o wierze?.

 

Wiemy (ci którzy znają naszą Historię, przynajmniej po jakiejś tam, nawet skromnej części), że takich Faktów – przykładów tej siły Polaków (znowu przez duże F, bo z całą pewnością niewyjaśnionych, można powiedzieć nadprzyrodzonych) jest w tej naszej Historii bardzo, bardzo wiele.

 

Więc wracając do tytułu tego posta, to w oryginale brzmi on tak :

„ …Ja Maryja, Królowa narodu polskiego, którą Mnie, Jan Kazimierz na Królową waszą powołał, którą Mnie, Kardynał Wyszyński na Matkę waszą powołał, mam was dzieci w Swojej matczynej obronie i nie pozwolę na zagładę tego narodu i będę przed Bogiem orędować za wami, tak Mi dopomóż Bóg. Ale wy dzieci Moje módlcie się i błagajcie Mnie o to (... ) Ja wam dam zdroje łask Zbawiciela waszego, który Mnie, Matkę Swoją upoważnił do orędowania za wami. Pan ma dla was, dla ciebie Polsko łaski i Zbawienie (...) Niech nikt się nie waży stawać na drodze Moim postanowieniom i łaskom..."

 

Matka Boża mówi w tych Orędziach o pielgrzymce do „ Mojego świętego Wykrotu” - miejsca objawień Matki Bożej w latach 1990-2002 na Kurpiach.

Wizjoner – stygmatyk poprzez którego znamy te Orędzia - Stefan Gwiazda zmarł w 2002 r., w święto Matki Bożej Gromnicznej. Matka Boża zostawiła 39 Orędzi, które miały być rozpowszechnione na cały świat. Niestety, oprócz mieszkańców okolicznych wsi i miasteczek prawie nikt nie wie o tych objawieniach...

 

Niestety także i te Orędzia (Tom I) z którego pochodzą powyższe bardzo ważne dla naszej Ojczyzny cytaty, także nie są powszechnie znane, mimo że objawienia dzięki którym je dostajemy trwają już od 9-ciu lat, do dnia dzisiejszego.

Orędzia te zostały wydane drukiem pod nazwą „Orędzia na Czasy Ostateczne, które właśnie nadeszły” i są dostępne w Grzechyni u Ks Natanka, także na jego stronie :

www.regnumchristi.com.pl/

Myślą przewodnią tych i wszystkich innych danych nam przez Pana Boga Swoich Orędzi jest :

Zapowiadana kara Boża za nasze grzechy, nie musi się spełnić.

WSZYSTKO ZALEŻY DO NASZEGO NAWRÓCENIA I MODLITWY.

 

Nie zwlekajmy z tym, bo jak mówi nam Matka Boża w cytowanym Orędziu :”... nie zwlekaj, bo czasu jest coraz mniej, Ja też dłużej już czekać nie mogę i nie mam darów dla obłaskawienia Syna Mojego zbolałego waszymi grzechami”...

 

O jakich darach Matka Boża mówi? Nie ulega wątpliwości, że są to te dary o które prosi nas w Swoich objawieniach w ciągu wielu ostatnich stuleci :

MÓDLCIE SIĘ I NAWRACAJCIE SIĘ...

 

Czy to jest takie trudne do zrealizowania, by uchronić siebie, naszą Ojczyznę i świat od tej zapowiadanej strasznej zagłady?

 

Zachęcam do zapoznawania się z tymi tzw „prywatnymi” objawieniami (szlag może trafić człowieka, gdy Orędzia dawane nam przez Pana Boga DLA CAŁEGO ŚWIATA, nazywane są prywatnymi i prawie zakazanymi), szczególnie właśnie z tymi ostatnimi : „Orędziami na Czasy Ostateczne które właśnie nadeszły”